niedziela, 13 grudnia 2009

Czemu się nie dziwić, czyli...ściągawka z drobnych dziwactw Hiszpanów

When in Rome do, as the Romans do


Donde fueras, haz lo que vieras


czyli jeśli wejdziesz między wrony musisz krakać tak jak one lub przynajmniej zachować zimną krew i wiedzieć jak się zachować, jeśli staniesz się ofiarą kulturowych różnic.


Kiedy po raz pierwszy przyjechałam do Hiszpanii z rozbawieniem, ale i czasem z zażenowaniem, obserwowałam jak bardzo różnią się nasze zwyczaje, nie raz popełniając gafę lub myśląc, że tę gafę popełniono w stosunku do mnie. Gdybym wiedziała, na przykład, że Hiszpanie w sytuacjach nieformalnego przedstawienia się nie podają ręki, tylko się całują, na pewno oszczędziłoby mi to wielu nieprzyjemnych sytuacji, w których moja wisząca ręka zostawała w próżni, i, o zgrozo,zupełnie obcy mi człowiek rzucał się do całowania. Mało tego, należy też pamiętać o obowiązkowych dwóch całusach, ani jednym (chyba, że w rodzinie), ani trzech. Dlatego zawsze uprzedzam wszystkich moich gości o tym zwyczaju, a kiedy Hiszpanie odwiedzili mnie w Polsce również ostrzegłam ich przed ewentualnymi sytuacjami, w których na powitanie należy wyciągnąć jednak rękę, jak i też przypominałam im nie raz, że Polacy zwykle całują się trzy razy - obyczaj, który moim Hiszpanom niezwykle przypadł dogustu.


A poza tym należy ze stoickim spokojem przyjąć, że:




  1. ...jeśli kierowca za nami trąbi klaksonem to nie koniecznie znaczy, iż zrobiliśmy coś źle, szczególnie, jeśli znajdujemy się w małym mieście. Jest to bardzo popularny sposób powiedzienia znajomemu buenos días - zwyczaj, który kosztuje mnie wiele nerwów, kiedy jestem za kierownicą. Ogólnie rzecz biorąc, jesli zdarzy się wam jeździć samochodem po Hiszpanii, należy się przygotować na sporą dawkę hałasu. Kierowcy z niezwykłą wręcz częstotliwością używają klaksonu.

  2. ... jeśli kierowca przed nami zatrzyma się nagle na światłach awaryjnych przed samym skrzyżowaniem, nie wysiadajmy od razu z samochodu, aby zaoferować mu pomoc. Zapewne chce wyciągnąć pieniądze z bankomatu lub kupić chleb w znajdującym się obok supermarkecie. Do parkowania bowiem w miejscach do tego niedozwolonych Hiszpanie używają świateł awaryjnych. Według kodeksu jest to warunkowo dozwolone, ale tylko w przeciągu dwóch minut i nie wolno opuszczać samochodu. Naturalnie nikt o tym ‘’nie pamięta’’ i w rezultacie Hiszpanie parkują w miejscach bardzo niebezpiecznych (na zakrętach, rotundach...) zostawiając samochód bez kierowcy.Taka sytuacja zdarza mi się notorycznie, szczególnie w małych miastach, gdzie kierowcy beztrosko zostawiają samochód zaparkowany na światłach awaryjnych, na przykład na wąskiej ulicy jednokierunkowej. Jedyne co nam pozostaje to zakląć pod nosem i przeczekać, czyli ajo y agua*.

  3. ...jeśli przy obiedzie ktoś na migi będzie nam coś pokazywał wskazując przy tym na rejony naszych ust, natychmiast wycmokajmy zioła spomiędzy zębów lub usuńmy resztki jedzenia spod nosa. Hiszpan absolutnie nie będzie się krępować w wytknięciu nam najmniejszego paproszka, jaki się może przyplątać przy jedzeniu. Szybko zresztą zauważycie, że los espańoles nie rozstają się z papierową serwetką, wycierając nią sobie usta co pięć kęsów. Radzę przyjąć ten zwyczaj jak najszybciej, gdyż inaczej możemy poczuć się głupio na widok gestykulujących naprzeciw gospodarzy, którzy rozpaczliwie chcą nam zakomunikować, że mamy na ustach ogromny kawałek tortilli.

  4. ...po obfitym posiłku pojawi się od razu pytanie o herbatkę ziołową (infusión). Nie róbmy naszym gospodarzom kłopotu pytając o zwykłą, czarną herbatę. Najlepiej dołączyć się do tłumu chętnych i zamówić rumianek (manzanilla) lub miętę (menta poleo)

  5. ...chleb służy do zagryzania absolutnie wszystkiego: ryżu, kartofli, a nawet chleba.

  6. ... jeśli zamawiając kawę przy barze obsługujący rzuci nam krótkie ‘’caliente o fría?’’ (gorąca czy zimna) to mimo bezpośrednich skojarzeń, nie odnosi się to do naszej seksualności, tylko do mleka. Czyli innymi słowy: czy chcemy kawę z gorącym czy z ciepłym mlekiem (kto w Polsce by się tak o was troszczył?) W czasie lata można też zamówić kawę z kostkami lodu (café con hielo)

  7. ...jeśli w metrze lub na ulicy złapie was w ramiona jakiś Antonio Banderas, nie mdlejcie od razu z wrażenia - najprawdopodobniej chce nas po prostu usunąć z drogi. Tak, tak, wielu Hiszpanów, zamiast werbalnie zwrócic się z prośbą o zrobienia przejścia, nie traci czasu i...sami to przejście sobie robią. Ogólnie rzecz biorąc w Hiszpanii dotyk osób obcych jest dużo bardziej społecznie dozwolony i praktykowany niż w Polsce.


Przyznam,że jest to jedna z tych kulturowych różnic, której nie jestem wstanie do końca zaakceptować i za każdym razem, gdy ktoś obcymnie poklepuje po ramieniu lub dotyka w czasie rozmowy, zmniejszając przy tym coraz bardziej odległość między nami, włącza się mójalarm NIE DOTYKAĆ i daję jeden krok do tyłu.




  1. ...(do dziewczyn) jeśli jakiś mężczyzna skomplementuje cię na ulicy i zawoła na twój widok:


¡QuéGuapaaa! ¡Qué Dios bendiga a tu madre!**


to uwaga: trafił ci się tzw piropo,coraz rzadziej praktykowana sztuka komplementowania ładnych dziewczyn; nie jest to nic groźnego, zazwyczaj nie służy do nawiązania jakiegokolwiek kontaktu, tylko do wyrażenia swojego podziwu.


Tak więc, żeby dobrze się czuć w Hiszpanii, nie tylko warto poznać jezyk, ale też wejść między wrony i może nawet zakrakać.


Słowniczek



























































costumbreszwyczaje
Donde fueras, haz lo que vierasJeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać tak jak one
diferencias culturales różnice międzykulturowe
meter la pata

Metí la pata preguntándole cuantos años tenía
popelnić, strzelić gafę

Strzelilem gafę pytajac ja o wiek
ajo y aguaTo (eufemistyczny) skrót od wulgarnego: a joderse y aguantarse, używamy w sytuacjach rezygnacji, np: Tengo que estudiar y no puedo salir, así que ajo y agua
maníasdziwactwa, manie
Café:

sólo

con leche (caliente, templada, fría)

con hielo

cortado
Kawa:

espresso

z mlekiem (gorącym, cieplym, zimnym)

z lodem

z mala ilością mleka
infusiónHerbatka ziolowa
manzanillarumianek
(menta) poleo

Un poleo/una menta, por favor
Mięta

Poproszę miętę
pan:

blanco

integral

con pipas
chleb:

bialy

razowy

z ziarnami
¡Qué Guapaaa! ¡Qué Dios bendiga a tu madre!Hej, śliczna, niech Bóg blogslawi twoją matkę!
TortillaNie mylić z tortilla meksykańką. W Hiszpanii nazywa się tak omlet z jajek i ziemniaków. Porcja tortilli nazywa się> pincho
(echar un) piropo(rzucić komuś) komplement(przede wszystkim mężczyzna kobiecie )

LINKI

Jeśli interesuje was temat różnic kulturowych i zwyczajów w Hiszpanii, oto parę ciekawych linków.

Po hiszpańsku

http://www.todoelmundo.org/default.aspx?info=0000E3

http://www.doitinspain.com/Espanol/costumbres1.php

http://www.red2000.com/spain/culture1-index.html

Po angielsku

http://www.kwintessential.co.uk/resources/global-etiquette/spain-country-profile.html

Po polsku

http://www.hiszpania-online.com

http://hiszpania.traveltip.pl/zwyczaje/

2. Artykul napisany przez Hiszpana mieszkającego w Londynie o dziwactwach...Anglików:

http://informaticolondres.blogspot.com/2008/02/manas-costumbres-de-los-ingleses.html

3.Artykulik o zwyczaju calowania się wróżnych krajach

http://www.minutouno.com/1/hoy/article/42066-Curiosidades-de-los-besos/

2 komentarze:

Linki do artykułów w zapiskach « Zapiski z Hiszpanii pisze...

[...] i herbacie, o drobnych dziwactwach Hiszpanów, muzyce nie-flamenco, winie, corridzie, plotkowaniu, stereotypach, small talk, imionach, [...]

o Hiszpanii | Zapiski z Hiszpanii pisze...

[...] Rumianku i herbatowych zwyczajach, o drobnych dziwactwach Hiszpanów [...]