Nie wiem skad u Hiszpanow bierze sie przeswiadczenie, ze skoro jestem Polka, to na pewno jestem przyzwyczajona do marzniecia i nie robi mi to zadnej roznicy. Z cierliwoscia wiec tlumacze, ze do zimna przyzwyczaic sie nigdy nie moglam i pewnie tak juz zostanie. Opowiadam tez od czasu do czasu jak to nas zima stulecia dwa lata temu nawiedzila i jak bardzo cierpielismy z tego powodu. Biedni Hiszpanie trzesa sie na sama mysl o kilku stopniach ponizej zera, co nie znaczy, ze nie trzese sie tez ja.
Wydawaloby sie, ze Hiszpanie tez musieliby byc przyzwyczajeni do goracego lata – nic bardziej mylnego. Czy zimno czy goraco – sa rownie niezadowoleni jak my. Temat pogody, podobnie jak u nas, to jeden z ulubionych tematow do narzekania. Jak przyjechalam tu pierwszy raz, w samym srodku upalnego lata, zastanawialam sie w jakim celu interesuja sie tak bardzo prognoza pogody? Po pierwsze, przeciez tu zawsze swieci slonce i temperatura oscyluje pomiedzy 30-35 st, po drugie, Hiszpanie i tak wiedza lepiej – niczym Gorale u nas, maja swoje sposoby na przewidzenie pogody. I stad tez w jezyku hiszpanskim istnieje cale mnostwo powiedzonek typu Kwiecien plecien. Jak, na przyklad: Hasta el 40 de mayo, no te quitas el sayo ( Do dnia 40-stego maja, nie zdejmuj plaszcza – czyli, do 10-tego czerwca, jak sie dobrze zastanowic :-) ). Ale juz pozna jesienia az do wiosny rowniez sie wciagnelam w ogladanie prognozy pogody teskno patrzac na region Andaluzji, gdzie zawsze swieci slonce.
Mamy wiec wyobrazenie o Hiszpanii jako o kraju wiecznie cieplym, bezchmurnym, ale nie do konca tak jest. Pogoda w Madrycie czy w rejonie La Mancha, gdzie przez wiekszosc czasu przebywalam, jest spostrzegana przez Hiszpanow jako sucha i goraca latem (do 40stu stopni) zimna i wietrzna zima (do -5 stopni) Czasem nawet moze spasc snieg, ale jest to raczej ciekawostka i nie lezy dluzej niz jeden dzien.
Jest to wiec temat, ktory Hiszpanow zywo interesuje. Gdy mowie, ze w Polsce tez upalnie bywa, zazwyczaj moj rozmowca kiwa glowa z powatpiewaniem. Jaka wiec satysfakcje mialam, gdy tego lata pojechalismy z tesciami do Polski na tydzien, i cale 7 dni mielismy iscie hiszpanska pogode. Moi tesciowie wrocili oszolomieni i wszystkim znajomym opowiadali, jak to w Polsce jest ´´tak goraco jak w Hiszpanii´´.
Rzecz jasna do tej pory nie wiedza, ze juz nastepnego dnia jak wyjechalismy, pogoda sie zepsula i trzeba bylo na nowo wyjac parasolki.
…i sie nie dowiedza. Niech Polska w koncu troche stopnieje w Hiszpanskiej mentalnosci!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz